Nie bardzo mnie właściwie ciągnęło na tę wystawę. Zdjęcia zdały mi się przerysowane, postacie 'wyrwane z kontekstu' i nie tylko niepasujące do otoczenia w warstwie 'fabularnej', ale również technicznie nieporadnie zmontowane. Do dziś nie jestem pewna, czy to zabieg zamierzony, czy też ni. Faktem jest, że jednak zobaczyłam tę wystawę, gdy zobaczyłam to zdjęcie powyżej. Jego czarny humor i dla mnie niepokojące połączenie z tytułem wystawy ('dreams') kazał mi pofrunąć do naszego Tarnogórskiego Centrum Kultury, gdzie też 'Dreams' się zagnieździło.
Zdjęcia Michała dają spore pole do interpretacji, gdy spojrzy się na nie przez tytuł wystawy. To pierwsze do czego doszłam. Jak dla mnie trochę kuleją estetycznie, bo nie zachwyciła mnie ta stylizacja, choć niektórym z nich autorowi udało się nadać 'ten' klimat. Ogólnie - dobrze, że wystawa była w moim mieście i wstęp był wolny, bo warto ją było sobie zobaczyć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz