I wreszcie jest - pierwszy duet na moim blogu. I to międzynarodowy! Moja siostrzyczka odwiedziła mnie w Paryżu, więc wybrałyśmy się na zdjęcia w towarzystwie mojego uroczego kolegi z Niemiec, Valentina. Wybraliśmy się do sprawdzonej już przeze mnie wcześniej miejscówki -
Amerique. Wszystko zaś pod hasłem powrotu do domu po nocy spędzonej poza nim. Trochę sentymentalnie, trochę na kacu, trochę jeszcze pod wrażeniem.
I tradycyjnie garść inspiracji:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz